Detale

Wprawne oko w poprzednim poście zauważy nie oryginalny kranik oraz brak dźwigni odprężnika. Te elementy ciężko kupić i chwilę musiałem na nie czekać.
Już są :

Motocykl „prawie” gotowy

Motocykl już zmontowany. Bak polecam instalować jak najpóźniej. Po sprawdzeniu elektryki oraz poprawności działania silnika. Jest to element mocno skomplikowany lakierniczo oraz stanowi bardzo dużą ozdobę motocykla.
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego napisałem „gotowy” – motocykl uznaje jako gotowy jak uda się go objeździć i wyregulować – czekam zatem na odpowiednią pogodę.
Sam silnik odpala, smarowanie działa poprawnie. Sprzęgło i hamulce ustawione. Światła sprawne, akumulator ładuje się 🙂

Hamulce

O dokładnym składaniu układu hamulcowego pisałem przy okazji tego postu
Pamiętajcie, ze stare okładziny, nawet jeżeli jest ich dużo są zrobione z mało ekologicznych materiałów a ponadto zapewne są już bardzo twarde co mocno wpływa na skuteczne działanie układu hamulcowego. Dokładne oczyszczenie pomaga przy późniejszych regulacjach.
Pamiętajcie o wykorzystaniu smaru miedziowego przy elementach, które się obracają oraz zastosujcie delikatne podkładki z plastiku lub gumy pomiędzy elementami.

Łańcuch

Niestety po raz kolejny naciąłem się przy zakupie podzespołów w Polskich sklepach wysyłkowych. Łańcuch sprzedawany niby do Junaka jest za szeroki i spasowanie go w nietypowej osłonie jest bardzo trudne a często wręcz nie możliwe. Polecam upewnienie się, że kupujecie właściwej grubości łańcuch.
Po instalacji warto nowy łańcuch odpowiednio przygotować – zwłaszcza w przypadku Junaka, gdzie później dostęp do niego jest utrudniony. Ja polecam produkty Motul’a.

Silnik gotowy

Gotowy i poskładany silnik wrzucam do ramy. Dobrą praktyką jest zabezpieczenie lakieru w newralgicznych miejscach aby go nie uszkodzić.
Silnik w junaku wkładamy bez zamontowanego iskrownika.