Kategoria: SFM Junak M10 Eksportowy

Pewnie zwróciliście uwagę iż w motocyklu brakuje jeszcze centralki. oto jest już gotowa wraz z dedykowanymi dla niej śrubami.

Kolejne elementy trafiają do ramy, silnik jest już praktycznie gotowy. Trafi do niej dosłownie za kilka dni. Kolejność składania jest bardzo ważna, silnika nie da się zamontować na końcu ale zdecydowanie łatwiej się operuje motocyklem bez niego. Na pewno wszystkie podzespoły jak i instalacja elektryczna musi być gotowa.

Bak oczywiście montowany jest na samym końcu – tu jednak były pierwsza przymiarka do zdjęć 😉

Po około 2 miesiącach, bo tyle zwykle czekamy na elementy od lakiernika, możemy rozpocząć ich instalowanie do motocykla. Mamy tu po raz kolejny zmiksowane lakierowanie Junaka białego z czarnym. Razem z białymi nakładkami na opony powinien wyglądać świetnie 🙂

Po kilku miesiącach elementy i podzespoły trafiają do pracowni i możemy zacząć składać motocykl. Pierwsze przeważnie docierają elementy z lakierni proszkowej a na chromy niestety czeka się najdłużej. Po lakierowanie rama zamontowana zostaje na wózku aby wygodniej było przy niej pracować. Składamy 🙂

Bardzo często ten element jest uszkodzony lub mocno zużyty. W tym motocyklu został wymieniony na współczesną replikę.

Zużyte elementy widać na zdjęciach poniżej – zostaną zastąpione elementami nowymi, dopasowanymi do starych, jeszcze sprawnych. Biegi powinny wchodzić poprawnie. Powoli czas na składanie :

W silniku był olej, to dobrze. Niestety bardzo mocno zużyty i śmierdzący – z tym spotkałem się szczerze po raz pierwszy. Tradycyjnie wał i głowica zostały odesłane do regeneracji, podobnie iskrownik i prądnica. Czas na skrzynię biegów:

Równolegle z pracami z „blacharką”, chromami oraz innymi podzespołami, które wymagają regeneracji pracujemy nad silnikiem. Ma on bardzo charakterystyczna dla wersji eksportowej tabliczkę ” Made in Poland” – rozbieramy i weryfikujemy stan.

Tylne amortyzatory są gotowe, zostały wymienione tłoczyska, uszczelniacze. Otrzymały nowy olej oraz powłokę lakiernicza. Zamontowane są na nowych tulejach gumowych.

Po regeneracji jednej lagi (niestety miała spore wżery) nadszedł czas na poskładanie wszystkiego. Gotowe lagi czekają na instalacje w motocyklu.
Pamiętajcie, aby usunąć nadmiar lakieru np w półce aby lagi delikatnie się w nią wsunęły, to ułatwi późniejsze ustawianie i regeneracje.