Po piaskowaniu.

Entuzjazm nieco opadł.. auto jest w fatalnym stanie blacharskim. Pomimo niewielkiego przebiegu i raczej nie zachęcającego do jazdy silnika, miało nawet dwie przygody. Delikatna stłuczka i naprawiany element nad prawą, tylna lampą oraz pas przedni. Naprawa i spasowanie..jak można się spodziewać. Po kosztach ( i to dziwi, bo auto nie jeździło po Polskich drogach)

OK.. to po stłuczkach. Teraz blacharka :

Wycinamy, wstawiamy, mierzymy…

Podwozie – piaskowanie

Pogoda pozwala więc można działać – samochód na obrotnicę i do piaskownicy. Jak to robić poprawnie widzicie na zdjęciach :

Piaskowanie pokazało skalę zniszczeń podwozia i nadwozia tego pojazdu – na szczęście to Fiat 126 więc praktycznie każdy element jest dostępny i łatwy do zamówienia..  

 

.. no właśnie. O tych elementach to napisze kilka postów.

Silnik – zakupy elementów

O ile łozyska, uszczelniacze można zamówić w specjalistycznych sklepach w Polsce, to jednak zestaw uszczelek, pierścienie i wspomnianą już flanszę należy zamówić w profesjonalnym sklepie. Na szczęście Goggomobil w Niemczech jest bardzo popularny i dostęp do części jest na wzorowym poziomie.. gdyby tylko nie przelicznik Euro – złotówki.. 🙂

 

Podzespoły zakupione w bardzo dobrze wyposażonym sklepie  – https://goggomobil.com/  –

Serdecznie polecam i dziękuje Uwe Staufenberg za pomoc przy doborze elementów. Jeżeli jeszcze zajdzie potrzeba na pewno wrócę na zakupy !

Silnik – Część druga

Oj tych części i etapów z silnikiem coś czuje będzie co najmniej kilka.

Pierwszy raz trafia się w naszym garażu taki wynalazek więc bardzo skrupulatnie robię notatki i zdjęcia. Po wstępnym myciu i rozpołowieniu silnik wygląda tak. Poza elementami jak wał – do regeneracji, powiedziałbym domyślnie, widzimy już pierwszą usterkę. Pęknięcie flanszy zaznaczyłem na zdjęciu.

Widzimy też jak ciekawą konstrukcją jest silnik Gogo. Poniżej kosz sprzęgłowy – jak we większości motocykl, sprzęgło mokre. Łożyska oczywiście wymieniamy. Wam też to radzę przy wyjętym i rozpołowionym silniku.

Silnik – część pierwsza

Równolegle do prac blacharskich pracujemy nad silnikiem. Jak wspominałem w innych postach to właśnie jednostka napędowa wyróżnia ten pojazd.

Silnik bez osłon wygląda jak wyjęty z motocykla a nie całkiem sporego samochodu. Plan jest następujący : 

  1. Myjemy
  2. Rozbieramy z katalogowaniem
  3. Regenerujemy
  4. Składamy 

Przygotowanie do napraw blacharskich

Sporo się u mnie działo.. tak wiele, ze zabrakło czasu na wpisy na stronie. Dlatego z lekkim opóźnieniem opisuje co dalej z małym Steinwinterem. Wnętrze, komora bagażnika, komora silnika zostały ogołocone ze wszystkich elementów demontowalnych. Samochód jedzie do piaskowania wewnątrz oraz do usuwania lakieru z zewnątrz ( ręcznie, pamiętajcie, tego nie piaskujemy). Również całe zabezpieczenie podłogi musi zostać usunięte szpachelką..

Jak widzicie na zdjęciach, pojazd jest mocno skorodowany. Będziemy wymieniać wszystko, zapraszam do śledzenia bloga.

Komora silnika

To tutaj widzimy tak naprawdę czym ten pojazd różni się od Fiata 126. Silnik, sposób jego zamocowania, przeniesienie napędu i chłodzenie.

Inna jest instalacja elektryczna, pompa paliwa zasilana podciśnieniowo, inaczej poprowadzone ogrzewanie pojazdu.

Na ostatnim zdjęciu widzimy rozwiązanie napędu oryginalnego prędkościomierza. Kolejne różnice pokaże Wam we wnętrzu.

Zobaczcie, jak wyjmowałem silnik :

Wnętrze

Jak widać na poprzednim filmie, rozbiórka idzie sprawnie. Poniżej kilka fotek już rozebranego wnętrza. Widzimy tam dość nie udolne ślady napraw blacharskich oraz ile elementów będzie trzeba wymienić bo uszkodziła je korozja. Pojazd stał od kilkunastu lat nie jeżdżony i to niestety widać. Na szczęście warunki przechowywania nie były złe, korozja obejmuje standardowe dla tego modelu miejsca.

Nie wspominam o podwoziu bo w tym wypadku większość elementów wymienimy na nowe. Niestety, wahacze, uchwyty, nie istnieją i nie nadają się do renowacji.

Ogrom zniszczeń jakie poczyniła korozja pod samochodem zobaczycie po wycięciu skorodowanych elementów i piaskowaniu ich otoczenia.

Obcinaczki widoczne na zdjęciu przyjechały razem z pojazdem, ukryte pod dywanikami 🙂 Dziękuję ! 

Katalogowanie i rozbieranie

Samochód w porównaniu do motocykla.. kilka pudełek vs. cały zajęty warsztat. Polecam Wam przed przystąpieniem do renowacji aby przygotować naprawdę sporo wolnej przestrzeni i sporo, najlepiej jednakowych kartonowych pudełek.  To w nich będziecie katalogować rozebrane elementy a w samochodzie jest ich naprawdę wiele ( nawet w takim małym jak ten) 

Takie katalogowanie ułatwi składanie pojazdu za kilka/kilkanaście miesięcy ale tez zabezpieczy elementy przed uszkodzeniem. Rozbieramy bolida a w przypadku tej renowacji, robimy to naprawdę szybko 🙂

Jak widać na filmie, fachowa literatura w postaci książki o naprawie Fiata 126 jest bardzo przydatna i towarzyszy nam przez cały czas.. 🙂

Weryfikacja stanu pojazdu

Podobnie jak w przypadku motocykli po zakupie wiekowego pojazdu powinno się przeprowadzić szczegółową weryfikacje jego stanu. Odradzam próby uruchomienia instalacji elektrycznej i silnika bez dokładnego sprawdzenia. Unikniemy uszkodzenia wielu, niekiedy trudno dostępnych podzespołów.

Szczegółowo sprawdzamy silnik, układ paliwowy, stan i jakość oleju. Sprawdzamy hamulce i poprawne dokręcenie np kół. Następnie ostrożnie uruchamiamy poszczególne obwody elektryczne, na końcu silnik. Oczywiście ilość kroków można by rozbudować do kilkudziesięciu, wierzę jednak, ze podejmując się takiego uruchomienia, wiecie co robicie 🙂